Sardynia to nie tylko piękne długie wybrzeża z cudownymi plażami czy turkusowa i niezwykle czysta woda, to także prehistoryczne warownie i grobowce. Nuragi - bo tak nazywają się monolityczne budowle wzniesione przez tajemniczą i do końca niezbadaną cywilizację - można znaleźć w niemal każdym zakątku Sardynii.
My skupiliśmy się na tych znajdujących się w okolicy naszego noclegu.
Przemierzając drogę do Palau i Santa Teresa natknęliśmy się na znaki kierujące na informację turystyczną i Nuraghe Albucciu. Ciężko go przeoczyć, jednak dla ułatwienia podaje współrzędne geograficzne do wpisania w nawigacje: szerokość 41° 4' 8.0688", długość 9° 24' 36.309".
Na miejscu kupiliśmy bilety na wstęp do wszystkich trzech znaków prehistorycznego osadnictwa znajdujących się na terenie Arzacheny: wspomnianego Nuraghe Albucciu, Tomba di Gigante Coddu Vecchju i Necropoli Li Muri
Samochód zostawiliśmy na parkingu przy informacji turystycznej i udaliśmy się na drugą stronę drogi, z której zjechaliśmy w poszukiwaniu Nuraghe Albucciu. Na miejscu spotkaliśmy przewodnika, który w języku angielskim opowiadał o historii tego miejsca. Budowla nie zrobiła na Nas jakiegoś specjalnego wrażenia.
Wróciliśmy do samochodu i udaliśmy się w kierunku grobowca giganta. Współrzędne geograficzne na parking przy informacji turystycznej: szerokość 41° 3' 5.868", długość 9° 21' 24.6636".
Grobowiec wyglądał jakby pochowano w nim jednego z Nuraghijskich wodzów.
Następnie udaliśmy się do ostatniego z Nuraghów znajdujących się na terenie Arzacheny
a mianowicie Necropoli Li Muri. W nawigacji wprowadziliśmy szerokość 41° 4' 13.8246", długość 9° 19' 11.64".
Cmentarz okazał się niewielki
To tylko namiastka przedziwnych budowli wzniesionych przez Nuragijczyków. Jeżeli jesteście miłośnikami tego typu atrakcji to jedynym czynnikiem, który może przeszkodzić Wam w podążaniu szlakami tej prehistorycznej cywilizacji jest czas. Szacuje się bowiem, że na Sardynii pozostało około siedmiu tysięcy Nuragów.
Na pewno warto odwiedzić największy z nich, uznawany za stolice Państwa Nuragijskjiego a znajdujący się niedaleko Cagliari tzw. Su Nuraxi. Nam ze względu na napięty harmonogram nie udało się tam dotrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz